C#m D#m C C#m Tłumnie mijały się auta C C#m C C#m centkowane kręgami lamp C C#m wracano z rautu C C#m C C#m C C#m Nagie ramiona w bransoletach pochylały się nad brukiem C C#m C C#m równolegle poziomo i w ukos C#m C z gestów dam F#m7 F C#m C F#m7 F wynikało że chcą spędzić wieczór w gabinetach F#m F E D#dim C#m C F F#m pić wesoło i długo
B Błysła zabawa E Nie było gwiazd B E nie wiadomo było czy noc już schodzi B E w cieniu jedwabnych ścianach nie ma ulic miast B E I nikt nie przechodzi C#m C z gestów dam F#m F C#m C F#m F wynikało że chcą spędzić wieczór w gabinetach F#m F E D#dim C#m C F F#m pić wesoło i długo C#m C C#m C Głosy w pijaństwie gasły głaskały się coraz dalej C#m C C#m C smukły pan całował ażurowe pantofelki C C#m jedna para tańczyła C C#m C C#m spadała komenda pij, pij nalej C C#m C C#m z ust panienki w sukience lila C#m C F#m F gulgotały nad kieliszkami butelki C#m C F#m F gulgotały nad kieliszkami butelki A#m A A#m A A#m A F#m B gulgotały, gulgotały, gulgotały E A Nagle zaczęły się przesuwać kąty gabinetu B Esus4 żeby nie upaść musieli usiąść B Esus4 B F#m czarne nocne okno błądziło ze ściany na ścianę C#m B F#m B F#m B kwadraty posadzki goniły, goniły za daleką metą C#m B F#m B wydęte banie portier wirowały nad stołów oceanem B wirowały nad stołów oceanem C#m Usiedli usnęli B F#m B gabinet jak wagon pomknął ku świtowi F#m B pomknął ku świtowi C#m B głowy pijane odrzucili w tył B żyły im nabrzmiewały krwią i alkoholem Fm a z niemocy tych głów z gorączki żył C#m C F#m F realizuje się fantom-Golem C#m C F#m F realizuje się fantom-Golem F#m F E D#dim C#m C F F#m Byłby może zmiażdżył tę gromadę F#m F ale oto E D#m B A#m E D#m w liryce dalekiego tanga B A#m E D#m zaczął dźwięczeć codzienności motor B A#m E D#m zmieniło się niebo blade C#m C F# C#m zmieniło się niebo blade C#m C F#m F w jaskrawy prześwietlisty hangar F#m F A Ab
Published:
Last updated: