Chords with lyrics
Zwrotka 1: Gibbs:
C minorCm FF
Wylałem zbyt dużo łez, by uronić jeszcze jedną
G minorGm G+G
Odwodniony już na stałe, chory niosę krzyż
C minorCm FF
Zaufaj mi, chciałbym pokazać Tobie piękno
G minorGm G+G
Albo być chociaż jego częścią
C minorCm FF
Kiedy wokoło mieszka tylko zło, podkładam bomby demonom
G minorGm G+G
Uczynek dobry, moja broń, nieważne kto by myślał co
C minorCm FF
Zbyt duży ciężar na mnie, mam jedną mantrę, czy zdążę wygrać z tą grą?
G minorGm G+G
Czy to zapisane, Co będzie dane, kiedy atakuje los? (Nie, nie)
C minorCm FF
Albo się zmienię, albo zwariuję na dobre, pardon
G minorGm G+G
Między cieniami już nieważne z jaką stoisz gardą
C minorCm FF
Co mnie nie spotka, zawsze myślałem, czy było warto
G minorGm G+G
Podawać rękę, by ktoś zaraz wciągnął w swoje bagno
Refren: Gibbs:
C minorCm FF G minorGm G+G
Jestem zbiorem wyobrażeń, białą owcą w czarnym stadzie
C minorCm FF G minorGm G+G
Czasem w oczy przykro patrzeć, duszy nie ma, tylko zamęt
C minorCm FF G minorGm G+G
Jestеm zbiorem wyobrażeń, białą owcą w czarnym stadzie
C minorCm FF G minorGm G+G
Czasеm w oczy przykro patrzeć, duszy nie ma, tylko
Zwrotka 2: Felipe:
"Dawno nie jesteśmy już dziećmi" - odbicie w lustrze mówi mi Co dnia
Cześć dla tych, Co już odeszli na drogę, taki widać nie był plan
Nie mam więcej pretensji, nie oddam nic, choćbym miał być sam
Nie pozbawisz mnie treści, nawet najlepszy może kiedyś sięgnąć dna
Sam zawiodłem nie raz i znam uczucie smutku, agonii, przewrotnej prawdy
Na dobre zabijam w sobie katusze, by leczyć duszę, niech wyjdą zadry
Mimo wszystko mam ogień w sercu, lód spowija złowrogie oczy
Nabiera sensu dopiero wszystko jak je otworzysz
Przejście: Felipe:
Nie czuję strachu, po policzku płyną suche łzy
Tak znieczulony dźwigam krzyż i gonię sny
Kręci jak rotor się, wszystkich emocji wir
Chwile sztuczne jak botoks, zmieniają się same w pył
Refren: Gibbs:
Jestem zbiorem wyobrażeń, białą owcą w czarnym stadzie
Czasem w oczy przykro patrzeć, duszy nie ma tylko zamęt
Jestem zbiorem wyobrażeń, białą owcą w czarnym stadzie
Czasem w oczy przykro patrzeć, duszy nie ma, tylko
Zwrotka 3: GMB:
Świat Enigmy, ich trucizny
Odebrały chyba wszystko, ronię tylko suche łzy
Tracę instynkt, brak asysty
Wiecznie czekamy na feedback opadając przy tym z sił
Dość mam intryg
Oczy niewzruszone, ale serce jak rozbitek pośród skarp
Osusz mi łzy dziś
Wietrze, by nie utopił mnie żal
Refren: Gibbs:
Jestem zbiorem wyobrażeń, białą owcą w czarnym stadzie
Czasem w oczy przykro patrzeć, duszy nie ma, tylko zamęt